0

Czwarta warka, ostatnia w roku 2015

Warzona w listopadzie, butelkowana w grudniu. Tydzień fermentacji burzliwej, trzy tygodnie (!) fermentacji cichej. Wiele  obaw, co stanie się z tak długo przetrzymaną warką. A stała się rzecz ciekawa. Otóż piwo bardzo ładnie się sklarowało. Wyszło czyste, przejrzyste i z minimalną ilością osadu. Problem za to wystąpił z nagazowaniem, zazwyczaj po pierwszym tygodniu piwo było już zacnie nagazowane, a przynajmniej na takie się zanosiło. Tu po dwóch tygodniach piwo ledwo złapało gaz i było nisko wysycone. Niestety dłużej nie miało okazji poleżeć.

20151206_211929 20151206_212012

Okres przedświąteczny był bardzo intensywny zarówno w pracy jak i w życiu prywatnym. Czasu na zajęcie się piwem było niewiele a już na pewno nie tyle aby zabutelkować czwartą warkę. Dla tego i opis lakoniczny i zdjęć mało. Warka Czwara powstała chyba tydzień po trzeciej, małej. Zrobiłem ją ze słodu który został po poprzednich warzeniach. Dorzuciłem też amerykańskie chmiele, aby je wykończyć, jako, że wrzucałem „resztki” – nie zapisałem sobie proporcji. Zasadniczo metryczka piwa przedstawia się następująco:

Styl – American Pale Ale,
Wysycenie niskie z racji krótkiej refermentacji w butelce.
około 17*Blg
około 7,5% Alc
Chmielone chmielami: Cascade, Centenial,Equinox, Mosaic, Simcoe
Piana ładna, widoczna na zdjęciu na końcu wpisu.

Po zabutelkowaniu piwo leżało 2 tygodnie po czym zostało w liczbie sztuk dwudziestu kilku zaniesione na imprezę urodzinową znajomych. Zrobiło słuszną furorę wśród osób spożywających, prawdopodobnie i najpewniej dla tego, że przyniosłem dużo i darmo 🙂 Niemniej jednak towarzystwo jest lubiące wyroby domowe, przetwory babcine i produkty własne, dla tego uważam że chociażby z racji tego byli w stanie docenić smak piwa domowego. Najważniejsze, że dało wszystkim dużo radości. Trzeba też wspomnieć, że kilkukrotnie tłumaczyłem całą procedurę warzenia piwa kilku osobom po kolei. Uważam to za mój własny wkład w promowanie piwowarstwa domowego, niech się społeczeństwo uświadamia 🙂

12357191_1241600022532455_2760297472015443870_o 20151215_213711

Zastanawiam się, w jaki sposób wykorzystać fakt, że odstane na fermentacji cichej przez trzy tygodnie piwo się tak przyjemnie klaruje. Uważam, że jest to duży plus i chciałbym jeszcze nie jedno piwo potrzymać i być może i dłużej niż trzy tygodnie. Martwię się jednak, że w takim przypadku wszelkie drożdże dokonają już swojego żywota i dobre nagazowanie butelek mogłoby trwać i dwa miesiące. Na pewno eksperyment warty uwagi.
Po dodatkowym przemyśleniu, doszedłem do wniosku, że najfajniej będzie spróbować wlać takie odstane piwo do KEGa i nagazować butlą.  Czytałem odrobinę o tym pomyśle i podobno się sprawdza więc biorąc pod uwagę niską już zawartość żywych drożdży w płynie i brak konieczności refermentacji w KEGu – pomysł wydaje się być trafiony.

Gdy już uda się skompletować niezbędny zestaw, spróbuję pomysł wykonać, opisać i podsumować. Ponadto niebawem pierwsze zakupy związane z projektem kegeratora, więc serdecznie zapraszam do czytania 🙂
Tymczasem na zdrowie:

12342771_1241600025865788_3436245266047088401_n

Konstruktor